Almodovar Volver, ALMODOVAR
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:00:T�umaczenie: Artur Kruk00:00:04:synchro i poprawki-pit300@poczta.fm00:01:01:VOLVER00:01:03:W�� kamienie do wazonu,|�eby si� nie przewraca�, Paulo.00:01:12:Cholerny wiatr!00:01:14:Wyczy�� dok�adnie litery, �eby b�yszcza�y.|W�o�y�am tyle, �e ju� si� nie przewr�ci.00:01:19:Tutejsze kobiety �yj� d�u�ej ni� m�czy�ni.|Poza biedn� matk�.00:01:24:Mama by�a s�aba.|Raimundo, nie m�w tak!00:01:25:U�cisn�� zmar�� to jedyne|czego ojciec chcia� od �ycia!00:01:29:�mier� w p�omieniach...|Nie ma chyba gorszej �mierci.00:01:34:Oni spali.00:01:36:I nawet nie spostrzegli tego.00:01:37:Nie wa�ne.|Jak mo�esz tak m�wi�, Raimundo!00:01:44:Dzie� dobry, Agustino.00:01:46:Dzie� dobry, Manolo.00:01:48:Mamo, wzi�� co� jeszcze?00:01:50:Nie, wezm� ju� sama.00:01:51:Co za rado��, Raimundo!00:01:53:Kogo ja widz�!00:01:54:A ty kto, Paula?00:01:55:Dok�adnie!00:01:56:Ale� z ciebie wyros�a pannica!00:01:59:Nie da si� tego ukry�|ma takie same oczy jak ojciec.00:02:03:Co u ciebie?00:02:04:Nie za dobrze.00:02:05:Dobrze wygl�dasz.00:02:08:Przysz�am obejrze� sw�j gr�b.00:02:11:Co za wiatr! Nie da si�|utrzyma� go w czysto�ci.00:02:13:Wygl�da pi�knie.00:02:14:Piel�gnowanie go|uspokaja mnie.00:02:16:Mszcz� si� za te wszystkie samotne dni,|siedz� sama i wylewam �zy.00:02:19:B�dziemy sz�y. Koniecznie musimy|jeszcze odwiedzi� cioci� Pauli.00:02:22:Zajd�cie p�niej do mnie.00:02:23:Oczywi�cie.00:02:26:Raimundo, a co u Paco?00:02:27:Dobrze. Nadal pracuje w Madrycie.00:02:32:Mamo, czy to prawda, �e Augustina|piel�gnuje sw�j w�asny gr�b?00:02:36:Tak, taki maj� tu zwyczaj.00:02:38:Najpierw wykupuj� sw�j kawa�ek ziemi|i dbaj� o niego za �ycia.00:02:41:Jak o w�asny dom.00:02:42:Dziwaczne!00:02:43:Taki zwyczaj.00:02:46:Ja poprowadz�.00:02:47:Tak, tak.00:03:11:Ciocia Paula!00:03:14:Kto tam?00:03:15:Ja, Raimunda!00:03:15:Tylko nie za d�ugo, Raimundo.00:03:17:A ty przesta� nas pogania�.00:03:19:Nie chc� �eby si� za bardzo rozgada�a|i �eby nie zasta�a nas noc.00:03:21:B�d� dla niej czu�a|i nie �miej si�.00:03:23:Dobrze.00:03:24:Zapach tego domu|przywo�uje mi mam�.00:03:25:Jak si� masz, ciociu?00:03:28:- Ale� ty chuda! Niedawno rodzi�a�.|- 14 lat temu.00:03:33:Ale ten czas ucieka!00:03:34:Kto przyszed� z tob�?00:03:36:- A jak my�lisz? To Sole, a to moja c�rka Paula!|- Daj ca�usa!00:03:42:I ty Sole.00:03:45:- Chod�my do jadalni?|- Pomog� ci.00:03:49:Sole ma twarz zupe�nie jak ojciec!00:03:52:Ciociu, na mi�o�� bosk�!00:03:56:Wiatr rozprzestrzenia ogie�|na pobliskie zaro�la.00:03:59:W ci�gu godziny po�ar wyrz�dzi�|najwi�ksz� tragedi� od 13 lat.00:04:06:- Ciociu, wy��czmy to.|- Ja w to po prostu nie wierz�.00:04:09:Piekielne p�omienie!|W taki spos�b zgin�li twoi dziadkowie.00:04:14:- Po co ja tu przysz�am?|- Nie wiem, ciociu.00:04:16:Porozmawia�?00:04:17:Nie.00:04:18:Przygotowa� posi�ek?00:04:19:Tak. Zobacz co tam jest w kredensie.00:04:23:Ledwo stoj� na nogach.00:04:26:Sp�jrzcie, wafle.00:04:28:Takie same jak przygotowywa�a mama.|Bierzcie.00:04:31:O jak dobrze.|Na cmentarzu wszystko w porz�dku?00:04:34:Wasza matka by�aby zadowolona.00:04:37:Dobrze wyczy�ci�y�cie nagrobek?00:04:39:Oczywi�cie, ciociu.00:04:40:By�aby zadowolona, �e jest czysty.|Sama by go wyczy�ci�a.00:04:45:Ale dzi� nie mo�e.00:04:48:Pewnie, �e nie mo�e.00:04:51:Nie boisz si� przebywa� sama|w takim wielkim domu?00:04:53:Nie.00:04:55:Czasami mo�emy wpa��|i wyj�� gdzie� razem.00:04:58:Mnie jest dobrze w domu.00:05:00:P�jd� do �azienki.00:05:01:To id�.00:05:05:Nie mo�esz �y� sama.|To nie daje mi spokoju.00:05:07:Jak sobie radzisz z zakupami?00:05:10:Normalnie.00:05:11:Augustina przynosi mi chleb.|Twoja matka przyrz�dza mi posi�ki.00:05:14:A gdy czego� wi�cej potrzebuj�,|dzwoni� do sklepu i przywo��...00:05:17:Daj� sobie rad�!00:06:04:Takie wspania�o�ci, ciociu!00:06:07:Sp�jrz...00:06:09:z karteczk� dla ciebie.00:06:12:Jedziemy?00:06:14:Tak.00:06:16:B�dziemy jecha�, ciociu.00:06:18:Nie tak szybko! Ledwo chodz�.00:06:20:Nie, nie wstawaj.00:06:22:Dlaczego mam nie wstawa�?00:06:26:To nie daje mi spokoju.|Nast�pnym razem zabieram ci� z sob�.00:06:31:Dobrze. Najwa�niejsze, �e przyjecha�a�,|Raimundo.00:06:34:Przyjad�. Potrzebujesz pomocy, ciociu.00:06:57:Trzymaj si�, ciociu.00:06:58:Dobrze.00:07:03:Jed�cie ostro�nie!00:07:05:Oczywi�cie, ciociu.|Kocham ci�.00:07:08:Tak.00:07:09:Idziemy do Agustiny?00:07:10:Chod�my.00:07:20:Wchod�cie! Wchod�cie!00:07:24:Dobrze, �e zasz�y�cie. Jak tam ciocia?00:07:27:�le.00:07:28:Fatalnie.00:07:29:Jest niedo��na.|Nie wiem jak ona daje sobie rad�.00:07:34:Na ulic� nie wychodzi.|Ka�dego dnia robimy wafle.00:07:36:Kiedy przychodz� ona ma sk�d�00:07:38:pieni�dze. Chod�my na patio.00:07:40:�yje ca�y czas w smutku,|przepe�niona �a�ob�.00:07:42:Nawet nie wie, na jakim �wiecie �yje!00:07:44:M�wi o naszej matce,|jakby ta by�a ci�gle �ywa!00:07:47:Tak.00:07:47:Dla niej ona nie umar�a|i ona tego nie rozumie.00:07:51:Usi�d�cie na chwil�.00:07:53:B�d� dawa� pieni�dze co miesi�c,|�eby� zagl�da�a do niej codzie�.00:08:02:Nie ma potrzeby.|Pomagam z dobroci serca.00:08:04:Zabra�abym j� do siebie00:08:05:Ale musimy co� zrobi�.00:08:06:Jutro p�jd� do niej z zakupami|i zastukam w okno.00:08:09:I nie odejd� p�ki mnie nie odwiedzi.00:08:13:Martwi� si� o ni�.00:08:14:Nawet nie wiesz, jak jestem|ci wdzi�czna, Agustino.00:08:18:Mam nadziej�, �e w przysz�o�ci00:08:21:kto� zrobi to samo dla mojej matki...00:08:24:Gdziekolwiek by by�a.00:08:31:Widzisz, jaka modnisia...00:08:35:Jedyna hippiska|w�r�d przeci�tnych ludzi.00:08:38:Poka�� ci jej rzeczy.00:08:42:Pi�kny pier�cionek!00:08:43:Plastikowe arcydzie�o.00:08:50:Zawsze, gdy zapalam jointa|przypominam j� sobie.00:08:52:Jaki ty dajesz przyk�ad|mojej ma�ej Pauli?00:08:55:Nie dowiedzia�a� si� niczego o niej?00:08:56:Nie. Zasi�ga�am wsz�dzie|j�zyka i na darmo.00:09:00:A twoja siostra Br�gida?00:09:02:Ona? Mieszka w Madrycie,|robi karier� w telewizji.00:09:08:Mamo, wyczerpa�a mi si� karta.00:09:10:I dobrze, odpoczniemy|od twojej kom�rki!00:09:13:Je�li potrzebujesz u�yj mojego.00:09:14:Nie, nie b�dziemy ci� naci�ga�.00:09:16:Niedobra.00:09:17:Pos�uchajcie, moja siostra|wyst�puje w wielu programach.00:09:20:Mo�e znalaz�oby si� u niej|mieszkanie w Madrycie.00:09:22:S�ysza�am, �e ma w�a�nie nagrania.00:09:24:Twoja siostra zawsze uwielbia�a �piewa�.00:09:26:Twoja tak�e!|Pomy�l sobie one dwie.00:09:29:Mia�y�cie po 13 lat, prawda?00:09:31:Chodzi�y�cie na castingi|dla �piewaj�cych dzieci?00:09:34:W�a�nie! Dlaczego nie opowiada�a� mi o tym?00:09:40:To by� pomys� mamy.|To ona przepowiada�a00:09:42:karier� telewizyjn� Brygidzie.00:09:45:Nie. Ona sama to wywalczy�a.00:09:48:Oszala�a na tym punkcie!00:09:51:Chcecie spr�bowa�?00:09:52:Nie, nie, nie.00:09:53:To w�asny wyr�b.|Z moich pi�knych ro�linek.00:09:56:Nie, nie, nie.00:09:58:S�uchaj, musimy ju� i��.00:10:00:Tak. S�uchaj, a zg�osi�a�|jej znikni�cie na policji?00:10:04:Nie. Brygida powiedzia�a,|�e to bezcelowe.00:10:06:Tak cz�sto wspomina�a|o tym w telewizji...00:10:09:Powinna� to zg�osi� na policji.|Talk showy to za ma�o.00:10:13:Sama nie wiem!00:10:16:Tak czy inaczej, nie pierwszy raz|znikn�a z domu.00:10:19:Zgadza si�, ale nigdy nie na tak d�ugo.|To ju� 3 lata.00:10:24:Nie tra� nadziei. Znajdzie si�.00:10:25:I dbaj o siebie, bo �le wygl�dasz.|Co za pi�kny oleander.00:10:30:Tak, ale strasznie �mierdzi.|Straci�am apetyt odk�d go posadzi�am.00:10:34:To przez twoj� trawk�.00:10:35:Sk�d�e! Gdyby nie joint|nie �y�abym, nie jad�a.00:10:42:Tw�j ojciec ma identyczne oczy.00:10:47:A trawka wyzwala apetyt|i bardzo uspokaja.00:10:54:No to... szcz�liwej podr�y!00:11:09:Nie zgadniesz co zobaczy�am|w toalecie.00:11:12:Co takiego?00:11:15:Rowerek do �wicze�!00:11:17:Dziwaczne!00:11:18:Na co ciotce rowerek,|skoro ledwo co chodzi?00:11:21:My�l�, �e to dlatego,|�e ma nie po kolei w g�owie.00:11:24:Nie znosz� jak tak|m�wisz o ciotce, Sole.00:11:26:Mamo, ona nas nawet nie pozna�a.00:11:29:Co za wiatr. Cholerny wiatr|wyrywa wszystko z zawias�w.00:11:35:Pyszne oponki, nieprawda�?00:11:38:Jak ciotka mog�a je upiec,|skoro ledwie co widzi?00:12:06:- Cze��, Regina. Do pracy?|- Co zrobi�...00:12:10:Mo�e podwioz�aby� j�?00:12:12:A gdzie trzeba?00:12:13:W Casa de Campra jest ma�e centrum.|Mog�aby� mnie tam zostawi�?00:12:16:Oczywi�cie.00:12:17:Dzi�kuj�.00:12:18:Na razie.00:12:35:Cze�� tato.00:12:36:Cze��.00:12:37:Witaj.00:12:45:No jak, zabawi�y�cie si�?00:12:48:Na cmentarzu?|Jaja sobie robisz?00:12:55:Co, kolejny piwny wiecz�r?00:12:57:Tak... a co?00:13:00:Paula, si�d� normalnie!|Zdejmij t� nog�, do cholery!00:13:07:- Przynie� jeszcze piwo.|- Zwariowa�e�?00:13:10:Przynie� jeszcze piwo, prosz�.00:13:12:Jeste� ju� pijany w trupa.|A jutro idziesz do roboty.00:13:16:Nie id�.00:13:21:Czemu?00:13:24:Zwolnili mnie.00:13:25:Poczekaj chwilk�.00:13:28:Nieszcz�cie!00:13:33:Poszukam pracy na niedziele,|druga pensja si� przyda.00:13:35:Znajd� prac�. A teraz|daj mi w spokoju obejrze� mecz!00:13:43:Mecz to nie wszystko! Jeste�my biedakami?|Bo �yjemy jakby�my byli!00:13:46:Paula od�� ten telefon.|Chod�, kolacja na stole.00:14:26:- P�aczesz?|- Nie. Martwi� si� o moj� ciotk�.00:14:29:Jest s�aba jak nigdy wcze�niej.00:14:32:Nie pozna�a nawet Pauli, ani Sole.00:14:37:Nie wiem jak ona da sobie rad�.00:14:38:Da sobie rad�.00:14:42:Paco, daj spok�j.00:14:47:Co ci� ugryz�o?00:14:48:Jestem wyko�czona,|a jutro musz� rano wsta�.00:14:52:Dobra, sam sobie poradz�.00:14:56:Paco, nie b�d� natr�tem!00:15:06:Nie nazywaj mnie tak.00:15:08:Wybacz.00:16:31:Co ty tu robisz?00:16:33:Czekam na ciebie.00:16:34:Po co?00:16:37:Dzwoni�am do ciebie, �eby� kupi�a chleb,|bo ju� nie ma.00:16:41:Nie przysz�o ci...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]