Althusser - Ideologie i aparaty ideologiczne panstwa,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Louis Althusser
Ideologie i aparaty
ideologiczne państwa
Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (Uniwersytet Warszawski)
WARSZAWA 2006
Louis Althusser – Ideologie i aparaty ideologiczne państwa (1969/1970 rok)
Tekst Louisa Althussera „Ideologie i aparaty
ideologiczne państwa. Wskazówki do badań”
(„Idéologie et appareils idéologiques d'État”) został
napisany w pierwszej połowie roku 1969 i 1970, a
następnie wydany w zbiorczej pracy: Louis
Althusser,
Positions
, Editions sociales, Paris 1976.
Podstawa tłumaczenia: Louis Althusser,
Positions
,
Editions sociales, Paris 1976.
Podstawa niniejszego wydania: czasopismo
filozoficzne „Nowa Krytyka”.
Przekład z języka francuskiego: Andrzej Staroń.
- 2 -
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfm-uw.w.pl
Louis Althusser – Ideologie i aparaty ideologiczne państwa (1969/1970 rok)
Musimy teraz wyjaśnić pewien problem, sygnalizowany we wcześniejszej analizie konieczności
odnawiania środków produkcji, która jest niezbędnym warunkiem możliwości produkcji. Wówczas była to
tylko – zrobiona niejako mimochodem – wzmianka. Rozważymy teraz problem jako taki.
Nawet dziecko wie, mówił Marks, że o ile formacja społeczna nie reprodukuje warunków produkcji
jednocześnie z produkcją, to nie przetrwa nawet roku
Ostatecznym warunkiem produkcji jest zatem
reprodukcja warunków produkcji. Może być ona „prosta”, to znaczy reprodukująca dokładnie warunki
poprzedniej produkcji lub „rozszerzona”, to znaczy poszerzające je. Tą ostatnią na razie nie będziemy się
zajmować.
Czym jest zatem
reprodukcja warunków produkcji?
Wkraczamy tutaj w obszar – dzięki II tomowi „Kapitału” – bardzo bliski, a jednocześnie wyjątkowo
nieznany. Uparte oczywistości (chodzi o ideologiczne oczywistości typu empirycznego) postrzegające
prostą praktykę produkcyjną z punktu widzenia samej produkcji, to znaczy abstrahujące od procesu
produkcji, stanowią tak zwartą całość z naszą potoczną „świadomością”, że jest nadzwyczaj trudno, by nie
powiedzieć – prawie niemożliwe – wznieść się
do punktu widzenia reprodukcji.
Jednak poza tym punktem
widzenia, wszystko pozostaje abstrakcyjne (czy nawet: zdeformowane) – nawet na poziomie produkcji, a
tym bardziej na poziomie zwykłej praktyki.
Spróbujmy w sposób metodyczny zbadać te problemy.
Aby uprościć nasz wykład: jeżeli przyjmiemy, że cała formacja społeczna zależy od panującego
sposobu produkcji, to możemy stwierdzić, że proces produkcji uruchamia siły wytwórcze istniejące
w
i
pod
określonymi stosunkami produkcji. Wynika z tego, że każda formacja społeczna, aby istnieć, musi – w tym
samym czasie, kiedy produkuje i żeby móc produkować – reprodukować swoje warunki produkcji.
A zatem formacja społeczna powinna reprodukować:
1. siły wytwórcze;
2. istniejące stosunki produkcji.
Reprodukcja środków produkcji
Obecnie wszyscy (także burżuazyjni ekonomiści pracujący w finansach narodowych czy też
współcześni „teoretycy makroekonomiści”), zgadzają się z tym, co Marks przekonywująco pokazał w
drugim tomie „Kapitału”: a mianowicie, że produkcja jest niemożliwa bez zapewnienia materialnych
warunków produkcji, to znaczy reprodukcji środków produkcji.
Każdy pierwszy lepszy ekonomista, który nie różni się w tym od pierwszego lepszego kapitalisty,
doskonale wie, że każdego roku trzeba przewidzieć, czym zastąpić to, co się wyczerpuje lub zużywa w
procesie produkcji: surowce, środki trwałe (budynki), narzędzia produkcji (maszyny), itd. Możemy przeto
stwierdzić, że pierwszy lepszy ekonomista = pierwszy lepszy kapitalista wyrażają wzajem punkt widzenia
przedsiębiorstwa, zadowalając się po prostu komentowaniem terminów rachunkowej praktyki finansowej
przedsiębiorstwa.
Jednak dzięki geniuszowi Quesnay’a, który pierwszy postawił ten „rzucający się w oczy” problem, i
dzięki geniuszowi Marksa, który problem ten rozwiązał, wiemy, że – na poziomie przedsiębiorstwa – nie
można analizować reprodukcji materialnych warunków produkcji, ponieważ nie istnieje ona tutaj w swych
realnych warunkach. To, co dokonuje się na poziomie przedsiębiorstwa jest efektem, który nadaje
reprodukcji walor konieczności, ale absolutnie nie pozwala na zrozumienie jej warunków i mechanizmów.
Wystarczy krótka chwila refleksji, aby się o tym przekonać. Pan X..., kapitalista, produkujący w
swojej przędzalni wełniane tkaniny, musi „reprodukować” surowce, maszyny, itp. Ale nie on produkuje dla
swojej produkcji, lecz inni kapitaliści: wielki australijski hodowca owiec MY, wielki producent maszyn
MZ.... itd., którzy – aby wytwarzać produkty warunkujące reprodukcję warunków produkcji MX... – sami
muszą reprodukować warunki swej własnej produkcji, i tak w nieskończoność. A to wszystko w takich
1
List do Kugelmanna z 11 lipca 1868 roku.
- 3 -
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfm-uw.w.pl
Louis Althusser – Ideologie i aparaty ideologiczne państwa (1969/1970 rok)
proporcjach, żeby na rynku narodowym, o ile nie dzieje się to na rynku światowym, popyt na środki
produkcji (służące do reprodukcji) był zaspokajany przez podaż.
Aby zrozumieć ten mechanizm, stanowiący swego rodzaju kłębek „niekończącej się nici”, należy
prześledzić tok „globalnego” myślenia Marksa, a w szczególności zbadać – w II i III księdze „Kapitału” –
stosunki cyrkulacji kapitału między Działem I (produkcja środków produkcji) a Działem II (produkcja
środków konsumpcji) oraz realizację wartości dodatkowej.
Nie będziemy analizować tego zagadnienia. Wystarczy nam, że wspomnieliśmy o istnieniu
konieczności reprodukcji materialnych warunków produkcji.
Reprodukcja siły roboczej
Mówiliśmy o reprodukcji środków produkcji, ale nie wspomnieliśmy o reprodukcji sił wytwórczych.
Pominęliśmy więc milczeniem reprodukcję tego, co odróżnia siły wytwórcze środków produkcji, a
mianowicie reprodukcję siły roboczej. Jeżeli obserwacja tego, co dzieje się w przedsiębiorstwie, a w
szczególności zbadanie finansowo-buchalteryjnej praktyki przewidywań amortyzacyjno-inwestycyjnych
może nam dać przybliżoną ideę istnienia materialnego procesu reprodukcji, to teraz wkraczamy w
dziedzinę, w której obserwacja tego, co dzieje się w przedsiębiorstwie, jest – o ile nie całkowicie – to
przynajmniej prawie niemożliwa. Przyczyna tego jest następująca: reprodukcja siły roboczej w istocie
zachodzi poza przedsiębiorstwem.
Jak jest zapewniana reprodukcja siły roboczej?
Jest ona zapewniana przez dostarczanie sile roboczej materialnych środków jej reprodukcji, to
znaczy przez płacę. Płaca figuruje w rachunkowości każdego przedsiębiorstwa, ale jako „capitale main-
d’oeuvre”
a nie jako materialny warunek reprodukcji siły roboczej.
Tymczasem tak to „działa”, ponieważ płaca przedstawia tylko część wartości wytworzonej poprzez
wydatkowanie siły roboczej, niezbędnej do jej reprodukcji. Przez niezbędne dla odnowienia najemnej siły
roboczej rozumiemy: mieszkanie, ubranie, wyżywienie. Krótko mówiąc to wszystko, co pozwoli jutro –
każdego jutra danego przez boga – stawić się u bram przedsiębiorstwa. Dodajmy jeszcze: wartości
niezbędnej do wychowania i wykształcenia dzieci, w których proletariusz reprodukuje się (w
x
egzemplarzach:
x
może być równe 1, 2 itd.) jako siła robocza.
Przypomnijmy, że owa ilość wartości, to znaczy płaca niezbędna do reprodukcji siły roboczej,
określana jest nie tylko przez potrzeby SMIG
„biologicznego”, ale przez potrzeby minimum historycznego
(Marks podkreślał: robotnicy angielscy potrzebują piwa, robotnicy francuscy muszą mieć wino) – a więc
tego, co historycznie zmienne.
Zauważmy także, że to minimum jest dwojako historyczne, poprzez to, że nie jest określone przez
historyczne potrzeby klasy robotniczej „przyznane” jej przez klasę kapitalistyczną, ale poprzez potrzeby
historyczne
narzucone
przez walkę klasy proletariackiej (podwójną walkę klasową: przeciw zwiększaniu
czasu pracy i przeciw obniżaniu płac).
Jednak zapewnienie sile roboczej materialnych warunków jej reprodukcji nie wystarczy, aby się
reprodukowała jako siła robocza. Mówiliśmy, że będąca do dyspozycji siła robocza powinna być
„kompetentna”, to znaczy zdolna do wykonania wszelkich operacji w złożonym systemie procesu
produkcji. Rozwój sił wytwórczych i historycznie istotny/właściwy typ ich jedności w danej chwili
powodują, że siła robocza powinna być (różnorodnie) wykwalifikowana, a więc reprodukowana jako taka.
Wykwalifikowana różnorodnie, to znaczy według wymogów społeczno-technicznego podziału pracy, jego
różnych „stanowisk” i „zatrudnień”.
Jak zatem w ustroju kapitalistycznym jest zapewniana owa reprodukcja (różnorodnych) kwalifikacji
siły roboczej? W odróżnieniu od tego, co działo się w niewolniczych i feudalnych formacjach społecznych,
2
Marks nadał mu naukową nazwę
kapitał zmienny.
3
SMIG – salaire minimum interprofessionnel garanti, to znaczy minimalna zagwarantowana płaca, wprowadzona we Francji
ustawą z dnia 11 lutego 1950 roku. Inaczej płaca minimalna. [przyp. tłum.].
- 4 -
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfm-uw.w.pl
Louis Althusser – Ideologie i aparaty ideologiczne państwa (1969/1970 rok)
reprodukcja kwalifikowanej siły roboczej (chodzi tutaj o pewną tendencję), nie zachodzi już „w ogniu
pracy” (uczenie się w samym procesie produkcji), lecz w coraz większym stopniu poza produkcją: przez
kapitalistyczny system szkolnictwa oraz inne instancje i instytucje.
Czego uczy się w Szkole? Nauki mogą być mniej lub bardziej zaawansowane, ale przede wszystkim
uczy się czytania, pisania, liczenia, a zatem pewnych technik oraz kilku dodatkowych przedmiotów, łącznie
z elementami (które mogą być rudymentarne albo – przeciwnie – pogłębione) „kultury naukowej” lub
„literackiej”, bezpośrednio użytecznymi na różnych stanowiskach w produkcji (jeden rodzaj wykształcenia
dla robotników, drugi dla techników, trzeci dla inżynierów, ostatni wreszcie dla kadr najwyższych, itd.). A
więc uczy się „umiejętności”.
Niejako mimochodem, przy okazji nauczania technik i przekazywania wiadomości, nabywa się w
Szkole znajomości „reguł” dobrych obyczajów, to znaczy konwenansów, które powinny być przestrzegane
– z uwagi na „przeznaczenie” na określone stanowisko – przez wszystkich agentów podziału pracy. Chodzi
tutaj o reguły moralności, świadomość obywatelską i zawodową, to znaczy, mówiąc jaśniej, o reguły
respektowania społeczno-technicznego podziału pracy, a w rezultacie reguły porządku ustanowionego przez
panowanie klasowe. Uczy się także „dobrze mówić po francusku”, dobrze „pisać”, co znaczy, w istocie,
(dla przyszłych kapitalistów i ich służących) „komenderować”, a więc (rozwiązanie idealne) „dobrze
mówić” do robotników, etc.
Wyrażając to w języku bardziej naukowym powiemy, że reprodukcja siły roboczej wymaga nie
tylko reprodukcji jej kwalifikacji, ale zarazem reprodukcji jej podporządkowania się regułom istniejącego
porządku, to znaczy reprodukcji podporządkowania panującej ideologii, jeżeli chodzi o robotników i
reprodukcji zdolności właściwego posługiwania się ideologią, w przypadku agentów wyzysku i represji,
aby także „poprzez słowo” mogli zabezpieczyć dominację klasy panującej.
Inaczej mówiąc, Szkoła (także inne instytucje Państwa, jak Kościół albo inne aparaty, jak Armia)
uczy „umiejętności”, lecz w formach, które zapewniają
podporządkowanie się panującej ideologii
, czy
panowanie jej „praktyki”. Wszyscy agenci produkcji, wyzysku i represji, nie wspominając o „zawodowych
ideologach” (Marks), powinni być z tego lub innego powodu „przesiąknięci” tą ideologią, aby „świadomie”
wypełniać swe zadanie – bądź wyzyskiwanych (proletariuszy), bądź wyzyskujących (kapitalistów), bądź
pomocników wyzyskiwaczy (kadry), bądź wielkich kapłanów panującej ideologii (jej „funkcjonariuszy”),
itp.
Reprodukcja siły roboczej ujawnia więc, jako warunek
sine qua non,
nie tylko reprodukcję
„kwalifikacji”, ale także reprodukcję podporządkowania się panującej ideologii albo jej „praktyce” z taką
precyzją, że nie wystarcza powiedzieć: „nie tylko, ale także”, ponieważ pokazuje, że
w formach i pod
formami ujarzmienia ideologicznego zapewniona jest reprodukcja kwalifikacji siły roboczej.
Dzięki temu rozpoznajemy faktyczną obecność nowej rzeczywistości:
ideologii
.
Przedstawimy tutaj dwie uwagi.
Pierwszą w celu podsumowania naszej dotychczasowej analizy reprodukcji.
Do tej chwili pobieżnie przestudiowaliśmy formy reprodukcji sił wytwórczych, to znaczy środków
produkcji z jednej strony, z drugiej zaś siły roboczej.
Ale nie poruszyliśmy jeszcze kwestii
reprodukcji stosunków produkcji.
A przecież zagadnienie to
jest jednym z
węzłowych
zagadnień marksistowskiej teorii sposobu produkcji. Przemilczenie go jest
zaniedbaniem teoretycznym, a nawet gorzej – poważnym błędem politycznym.
Musimy zatem o tym mówić, ale najpierw musimy mieć do tego odpowiednie środki, co z kolei
wymaga dokonania ponownie wielkiego zwrotu.
Druga uwaga dotyczy tego, że aby dokonać tego wielkiego zwrotu, musimy ponownie postawić
nasze stare pytanie: co to jest społeczeństwo?
*
- 5 -
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfm-uw.w.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]