Aleksander Wielki - Druon Maurice, 1, A tu dużo nowych ebooków

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Marice Druon
Aleksander
Wielki
Tytuł oryginału
ALEXANDRE LE GRAND
Kraków 1976, 1992
Wydanie II
Wstęp
Natchnęły mnie dzieła Plutarcha. Pierwsza para Żywotów
równoległych, czyli Tezeusza i Romulusa, to biografie bastardów.
„Zdaje mi się - wywodzi Plutarch - że Tezeusz i Romulus mają wiele
podobieństwa: obaj bowiem zostali spłodzeni po kryjomu, a nie w
związku małżeńskim; szła o nich fama, że obaj zrodzili się z nasienia
bogów... obaj mieli trzeźwy umysł i siłę cielesną, a z obu
najświetniejszych miast świata jeden założył Rzym, drugi zaś zespolił w
jedno miasto oddzielne siedziby mieszkańców Aten. Tak jeden, jak i drugi
porywali kobiety; ani jeden, ani drugi nie uniknął nieszczęścia sporów z
otoczeniem i splamienia się krwią najbliższych krewnych, a nadto tak
jeden, jak i drugi pod koniec życia ściągnęli na się złość i nienawiść
swych rodaków”.
Opis ów zawiera zasadnicze rysy biograficzne sławnych synów
nieprawego łoża; te same cechy charakteru albo analogiczne wydarzenia
możemy odnaleźć w życiu niemal wszystkich sławnych bastardów
opisywanych przez historię, a zwłaszcza starożytną.
Stwierdzenie synowskiej więzi ze światem nadzmysłowym, prorocze
zdolności, mesjanistyczne powołanie, wyjątkowa odporność ciała, bystry
umysł, bunt przeciw rodzinnemu środowisku, spory z krewnymi,
zmienność nastrojów, gniew prowadzący do zabójstw, ucieczki, żądza
podbojów i władania tak ziemią, jak i kobietami, zakładanie miast, państw
lub tworzenie doktryn, skłonność do tyranii politycznej lub duchowej,
która szybko stawała się wręcz nie do zniesienia, tragiczna śmierć, często
przedwczesna lub w osamotnieniu i rozpaczy, oto cechy bardziej czy
mniej zaakcentowane, zależnie od indywidualności lub epoki, a
pojawiające się nieustannie w tych fascynujących życiorysach.
Często wysuwano hipotezę, że Mojżesz był nieślubnym dzieckiem; w
koncepcji tej tkwi więcej niż sam domysł. Mojżesz był Egipcjaninem i -
najprawdopodobniej - z rodu faraonów, a zatem z krwi uważanej za boską.
Imię jego, Mose, oznaczające w języku egipskim: „czyjeś dziecko”, na
pewno musiało być pierwotnie złączone, podobnie jak w Thot-mose, z
imieniem bóstwa. Złożenie na falach, ocalenie, następnie adopcja czy też
pseudoadopcja przez kapłankę, córkę faraona, skrywają nielegalne
narodziny. Biblijna opowieść, zbyt zwięzła i niejasna, ujawnia
zaskakujące podobieństwo z tekstem sprzed około tysiąca pięciuset lat,
tyczącym króla Sargona, założyciela dynastii babilońskiej: „Jam jest
Sargon potężny, król Akkadu. Matką moją była dziewica kapłanka, nie
znałem mego ojca... Matka poczęła mnie w mieście Azupirani nad
brzegiem Eufratu. W ukryciu wydała mnie na świat, umieściła w koszyku
z sitowia i zasmołowawszy szpary puściła z nurtem, który mnie nie
zatopił. Nurt zaniósł mnie do Akki, czerpacza wody. Akki, czerpacz
wody, w dobroci swej ocalił mnie z wód. Akki, czerpacz wody, wychował
mnie jak własnego syna...”
W owych czasach złożenie na falach, pozostawienie na wzgórzu to
najczęstsze sposoby, by usunąć owoc grzesznych miłostek kapłanki albo
też, by powierzyć opiece boskiej, innymi słowy „żywiołów”, życie, które
wedle proroctw czy wróżb zagrażało władzy królewskiej. Fakt taki mógł
wiązać się z Mojżeszem. Matka jego była zręczniejsza albo miała
skuteczniejszą pomoc niż matka Sargona. Upozorowała opuszczenie i
rzekome odnalezienie wśród trzcin. Wedle Biblii dziecko w ten sposób
odnalezione zostało powierzone mamce ze szczepu hebrajskiego, innymi
słowy, ukryte w dzielnicy ubogich. Po czym królewna sprawująca urząd
kapłanki mogła zabrać do siebie dziecko, „wychować jak własnego syna”
i pomóc mu w karierze.
Jeśli rzucimy okiem na starożytny Egipt, jeśli wyobrazimy sobie
święty majestat otaczający rodzinę królewską i sztywny ceremoniał, który
pętał życie całego pałacu, każda inna hipoteza wydaje się nie do
pomyślenia.
Mojżesz, po wtajemniczeniu w świątyniach oraz osiągnięciu
najwyższych szczebli religijnej i wojskowej hierarchii, sprzągł się z
herezją lub co najmniej schizmą, poróżnił się z królewskimi krewniakami,
popełnił zabójstwo, uszedł na pustynię - a tam Najwyższy objawił mu,
czego odeń oczekuje - pociągnął za sobą uciśniony lud, który go żywił w
niemowlęctwie, a potem ustanowił najsurowszą, najbardziej despotyczną z
teokracji.
Aleksander Wielki, niby meteor zabłysnąwszy nad planetą,
zadecydował o hellenizacji całego świata starożytnego od Indusu po
Atlantyk; on również był bastardem boskiego rodu; w dzieciństwie
szeptała mu o tym matka, zarazem księżniczka i kapłanka, w czasach
młodzieńczych przeciwnicy rzucali mu ten fakt prosto w twarz, a on sam z
pychą go głosił, gdy wyrocznia na libijskiej pustyni potwierdziła jego
boskie pochodzenie. Proroczo zapowiedzianym zadaniem jego życia było:
wyzwolić Egipt i wskrzesić kult Amona.
Narodziny Jezusa Chrystusa otacza podobna tajemnica. Choć Pismo
Święte powściągliwe o tym mówi, jednak dość wyraźnie: „A narodzenie
Jezusa Chrystusa takie było: Albowiem gdy Maryja, matka jego,
poślubiona była Józefowi, pierwej niżeli się zeszli, znaleziona jest
brzemienna z Ducha Świętego. Ale Józef, mąż jej, będąc sprawiedliwym i
nie chcąc jej osławić, chciał ją potajemnie opuścić...” (Święty Mateusz)*
[*Przekład według Biblii Świętej... Filadelfia 1943.].
W zadziwiający sposób opis Plutarcha daje się zastosować do Jezusa.
Został spłodzony „poza prawnie zawartym małżeństwem” i od pierwszej
chwili na mocy oświadczenia matki uznano jego boskie pochodzenie, jak
Romulusa, jak Aleksandra. Zresztą nie narodził się w środowisku
nieznanym i ubogim, jak się pospolicie myśli. Rodzina matki należała do
wysokiej kasty kapłańskiej, ojciec Marii był bogatym właścicielem
ziemskim, a wuj czy kuzyn sprawował jeden z najwyższych urzędów
religijnych. Maria zaś należała do grona dziewic poświęconych świątyni.
W dwunastym roku życia Jezus zbija z tropu doktorów swą niesłychaną
przedwczesną dojrzałością w tłumaczeniu Pisma. Życie, które wiedzie,
głosząc słowo Boże, a także jego posty, czuwanie i wędrówki świadczą o
nadludzkiej wytrzymałości. Skłonność do gwałtownego gniewu ujawnia
się wobec kupców w świątyni i w złorzeczeniu Jerozolimie. Będąc
rewolucjonistą występuje jako reformator prawa mojżeszowego i sieje
zamęt w synagogach. Wcale nie objawia tkliwości krewniakom, a nawet
jakby go drażniły wszelkie więzy rodzinne: „Któraż jest matką moją i
którzy są bracia moi?” (Święty Mateusz). „Jeśli kto idzie do mnie, a nie
ma w nienawiści ojca swego i matki, i żony, i dzieci, i braci, i sióstr...”
(Święty Łukasz). „Bom przyszedł, abym rozerwanie uczynił między
synem a ojcem jego i między córką a matką jej” (Święty Mateusz) ) *
[*Przekład według Biblii Świętej... Filadelfia 1943.].
Założył państwo, olbrzymie państwo bez murów, a setki milionów
jego mieszkańców rozsianych po całym świecie słucha tego samego
prawa. Choć nie porywał kobiet, duchowy jego urok działał ponad
wszystkie inne na kobiece dusze. Bohaterskim czynom Tezeusza lub
Aleksandra, uważanym za dowód ich nadludzkiego pochodzenia, talentom
czarodzieja, jakie posiadał Mojżesz, odpowiadają cudowne uleczenia i
uzdrawiająca moc Nazarejczyka. Wreszcie nienawiść współobywateli
wysyła go na krzyż.
Przeto każda z pięciu śródziemnomorskich cywilizacji, które nas
zrodziły, a dzieła i historia stanowią fundament naszej kultury, prawa zaś
dotąd panują w naszych instytucjach albo dogmaty są czczone, każda z
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl