Amerykanski sen e 04r0, e
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Michał MajewskiAmerykańskisenWydawnictwo PsychoskokKonin 2016Kup książkęMichał Majewski„Amerykański sen”Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok sp. z o. o.2016Copyright © by Michał Majewski 2016Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszejpublikacji nie może być reprodukowana, powielanai udostępniana w jakiejkolwiek formie bez pisemnejzgody wydawcy.Skład: Wydawnictwo PsychoskokProjekt okładki: Robert RumakZdjęcie okładki © Fotolia - mimadeoAutor zrezygnował z korekty profesjonalnejwydawnictwaISBN: 978-83-7900-563-5Wydawnictwo Psychoskok sp. z o.o.ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konintel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706e-mail:wydawnictwo@psychoskok.plKup książkęSpis treściPomarańczowy materac ...................................................5Ten świat, w którym kochamy .......................................17Nie mów nic, maleńka ....................................................30Moja Milena ...................................................................43Tamtego dnia w raju .......................................................56Kimkolwiek jesteś Suzie ................................................71Najpiękniejsze imię świata .............................................85Johny ............................................................................100Za późno .......................................................................106Waldek, ty stary byku ...................................................120Kup książkęNiewielkie ognisko z wolna dogasało, radośnie igrając setkamipłomyków, kiedy nieśpiesznie jedli pieczone, soczyste flądry,smakowicie pachnące w połączeniu z sosnowym dymem,kupione u pana Williamsa, starego, poczciwego rybaka, nabitena długie kije.To on polecił im to miejsce na plaży, by tam rozbili namiot,bowiem twierdził, że to wymarzony raj dla zakochanych,chcących każdą, szczerozłotą chwilę spędzić z dala od zgiełkui poczuć, jak nocą księżyc zachęca do miłości, a za dnia słońceczule pieści ciało.Był lipiec, namiętny i gorący, niczym ta mała, którą zabrał nadmorze, aby spróbować, jak mogłoby smakować„wspólneżycie”,upojne minuty, kiedy był z nią w wodzie, a ona,obejmując go w pasie nogami, dawała całą, młodą kobiecość,nieświadoma tego, co dzieje się w jego głowie, niezwykłesekundy, gdy czuła jego pocałunki, ale nie znała myśli.Przed nim nie miała innych, więc pragnęła, byżyciowy debiutstał się wiecznością.Mówią, że to, co pierwsze, bywa tym, co ostatnie, i ona w towierzyła.5Kup książkę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]