Alexis de Tocqueville - Dawny ustrój i rewolucja,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
T
OCQUEVILLE
D
AWNY USTRÓJ I REWOLUCJA
A
LEXIS DE
T
OCQUEVILLE
D
AWNY USTRÓJ I REWOLUCJA
T
ŁUMACZYŁA
A
NNA
W
OLSKA
W
STĘPEM OPATRZYŁ
J
ERZY
S
ZACKI
C
ZYTELNIK
W
ARSZAWA
1970
Tytuł oryginału francuskiego:
L’ancien régime et la révolution
Terminologię z zakresu francuskiego prawa państwowego
i administracyjnego sprawdził:
PROF. DR MICHAŁ SCZANIECKI
Obwolutę i oprawę projektował:
WŁADYSŁAW BRYKCZYŃSKI
LCCN DC138 .T63165 1970
„Czytelnik”, Warszawa 1970. Wydanie I. Nakład 3 290
egz. Ark. wyd. 16,5; ark. druk. 20,75. Papier druk. m/gł.,
kl. III, 70 g, 82×104 z Kostrzyna. Oddano do składania 8
XII 1969. Podpisano do druku 25 V 1970. Druk ukończono
w czerwcu 1970 r.
Drukarnia Narodowa w Krakowie. Zam. wyd. 282, druk.
1700/69. D-012-800. Cena zł 50,-
Printed in Poland
O AUTORZE
W ostatnim rozdziale
Demokracji w Ameryce
— najważ-
niejszego z pewnością dzieła Tocqueville’a, ono bowiem
zapewniło mu reputację myśliciela oryginalnego — znajdu-
jemy wywód, który zawiera w skrócie wszystkie bodaj jego
najważniejsze idee, wszystkie jego — jak sam to określał
—
idées mères
:
To nowe społeczeństwo, które starałem się odmalować
i które chcę osądzić, dopiero się narodziło. Czas nie utrwalił
jeszcze jego formy: wielka rewolucja, która je stworzyła, wciąż
trwa i w tym, co dzieje się przed naszymi oczami, trudno roz-
różnić, co przeminie wraz z tą rewolucją, co zaś po niej zosta-
nie.
Świat, który powstaje, jest jeszcze na poły ukryty pod
szczątkami świata upadającego i wśród wielkiego pomieszania
spraw ludzkich nie sposób powiedzieć, co ze starych instytucji
i dawnych obyczajów utrzyma się, a co w końcu zniknie.
Chociaż daleko jeszcze do końca rewolucji dokonującej się w
stanie społecznym, w prawach, ideach i uczuciach ludzi, już te-
raz nie można porównać jej dzieł z niczym, co widziano po-
przednio na świecie. Cofam się wiek po wieku aż do najodle-
glejszej starożytności; nie zauważam niczego, co przypomina-
łoby widok, jaki mamy przed oczami. Przeszłość nie oświetla
już przyszłości: umysł idzie naprzód w mrokach.
Pośrodku tego obrazu tak rozległego, tak nowego, tak niewy-
raźnego, dostrzegam wszakże już teraz kilka rysów zasadni-
czych. Oto one:
Widzę, że dole i niedole są w świecie dość równo dzielone.
Znikają wielkie bogactwa, rośnie liczba niedużych fortun; mno-
żą się pragnienia i ich zaspokojenia; nie ma ani nadzwyczaj-
nych dostatków, ani beznadziejnej nędzy. Ambicja jest uczu-
ciem powszechnym, nie ma ambicji wielkich. Każda jednostka
jest odosobniona i słaba, społeczeństwo jest zręczne, przezorne
i silne; poszczególne jednostki robią niewielkie rzeczy, Państwo
zaś wielkie [...]
Wodzę wzrokiem po tym nieprzeliczonym tłumie podobnych
do siebie istot, gdzie nikt nie stoi wyżej ani niżej od innych.
Widok tej powszechnej jednolitości zasmuca mnie i mrozi,
skłonny jestem żałować społeczeństwa, którego już nie ma.”
Przytoczyłem ten wywód w pewnym skrócie, ale i tak
orientuje on dostatecznie w problematyce, której podjęcie
uczyniło Tocqueville’a klasykiem myśli społecznej XIX
wieku. Wyliczmy pokrótce te problemy:
Po pierwsze, problem rewolucji. Tocqueville był
jak mało kto świadom, iż rewolucja 1789 roku nie była
odosobnionym epizodem w historii Francji, lecz stanowiła
ogniwo długiego procesu, dalekiego jeszcze w jego czasach
od definitywnego zakończenia. Wydarzenia 1848 roku nie
były dla niego niespodzianką, a i później nie przestawał
powtarzać, że największą pomyłką jest wiara w rychły ko-
niec rewolucji. Co więcej, Tocqueville zdawał sobie zna-
komicie sprawę, iż w rewolucji tej chodzi o gruntowną
zmianę „stanu społecznego”, nie zaś o powierzchowne mo-
dyfikacje samego tylko ustroju politycznego. Nawet tak
pasjonujący jego współczesnych wybór między monarchią
a republiką wydawał mu się kwestią drugoplanową. Był
teoretykiem rewolucji społecznej.
Po drugie, problem nowego społeczeństwa.
Tocqueville próbował stwierdzić, jaki „stan społeczny” jest
charakterystyczny dla nowych czasów. W Stanach Zjedno-
czonych odnajdował go właśnie w formie najczystszej:
nowe społeczeństwo to przede wszystkim społeczeństwo
egalitarne, demokratyczne — w odróżnieniu od przedrewo-
lucyjnego społeczeństwa hierarchicznego, arystokratyczne-
go. Na pozór myśl całkiem banalna. Rzecz wszakże w tym,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]