Alcoforado Mariana - Listy miłosne, ►Dla moli książkowych, Romanse,babskie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
SKŁADY GŁÓWNE:
we Lwowie
„Lektor„ Mikołaja 23 (dom własny) „Księgarnia Nauczycielska"
Batorego 12
w Krakowie
„Lektor" Rynek gł. 22
w Lublinie
„Lektor" Szopena 5
w Warszawie
Księgarnia Jerzy Dunin-Borkowski, S-to Krzyska 18
WYTŁOCZONO W 44O NUMEROWANYCH EGZEMPLARZACH
Nr. 0027
OKŁADKĘ WYKONAŁ LEON OSTROWSKI WE
LWOWIE ODBITO W ZAKŁADZIE DRUKARSKIM „GRAFIA"
WE LWOWIE
LISTY MIŁOSNE
MARIANNY D'ALCOFORADO
PRZEKŁAD I WSTĘP STANISŁAWA
PRZYBYSZEWSKIEGO
WYDAŁ INSTYTUT WYDAWNICZY .LEKTORA'
LWÓW - WARSZAWA - KRAKÓW - 192O
LISTY MIŁOSNE MARIANNY D'ALCOFORADO.
TŁÓMACZYŁ STANISŁAW PRZYBYSZEWSKI.
W »Lettre a d'Alembert sur les spectacles« pisze Rousseau: "W
ogólności kobiety nie ukochały żadnej sztuki, nie znają się na żadnej i
nie mają żadnego ge-niuszu. Coś im się czasem uda w małych
rzeczach, które nie wymagają nic innego nad pewną lekkość umy-słu,
smaku, wdzięku, czasami nawet trochę filozofii i ro-zumowania. Mogą
sobie zdobyć wiedzę, erudycyę, ta-lenty i to wszystko, co się zdobywa
za pomocą pracy. Ale tego ognia niebieskiego, który rozgrzewa i
obejmuje duszę — geniuszu, który pochłania i pożera, tej palącej
wymowności, tych przesłodkich ekstaz, które wnikają swą rozkoszą do
głębi duszy, tego wszystkiego nie znaj-dziesz w pismach kobiet: są one
zimne i ładne, jak ich twórczynie: będziesz podziwiał giętkość i
wydatność umysłu, ale nigdy nie natrafisz na ślad duszy. Ujrzysz
je sto razy więcej rozdrażnione, aniżeli roznamiętnione. Nie umieją one
opisać, ani czuć miłości...
Mógłbym się założyć o wszystkie skarby świata, że »listy
portugalskie« były pisane przez mężczyznę«*).
Praszczur Strindbergów i Weiningerów naszych czasów przegrał
zakład: listy te pisała rzeczywiście kobieta.
Wprawdzie te wszystkie »skarby świata« mógłby ów szczęśliwiec,
któryby się na taki zakład zgodził, do-piero 60 lat później odebrać.
Po raz pierwszy ukazały się te słynne listy portu-galskie i 12° w
1669 r. w Paryżu u Claude Barbin'a. Pierwsze to wydanie opiewa w
przedmowie, że listy te są tłómaczone na język francuzki z
portugalskiego, a były pisane do kawalera wysokiego stanu, nazwiska
zaś tej, która pisała, ani tłomacza wydawca nie zna. Ale już kilka
miesięcy po ukazaniu się pierwszego wydania wyszło drugie w
Holandyi, gdzie już pojawia się wyraźne oświadczenie, iż tym, do
którego te listy były zwrócone, jest chevalier de Chamilly, tłómaczem zaś
hrabia de Cui-lleraques.
Barbin, wydawca paryzki, zachęcony olbrzymiem powodzeniem,
wydał w kilka miesięcy potem drugą część tych listów, o których
jednakowoż twierdzi, że są pisane w odrębnym stylu przez damę z
wielkiego świata.
Sprytni wydawcy połączyli pierwszą część listów,
*) »Lettre sur les spectacles« był napisany I758.
pisanych przez zakonnicę, z drugą, którą jakaś dama ponoć pisała, a
rzeczywiście jest fabrykatem słynnego na on czas adwokata, Suligny,
— w jedną całość, a wre-szcie pojawiły się te wszystkie listy tym razem
z od-powiedziami owego kawalera, do którego były pisane. Ale teraz
już niema najmniejszej wzmianki o tem, że te listy apokryficzne są
pisane »d'un style differentc«, jak sumienny Barbin w przedmowie
swej pisze, a wydał je jedynie dlatego, ponieważ wierzył, że »cette
difference pourrait plaire«.
Publiczność oczywiście nie troszczyła się teraz o to, czy listy są
autentyczne lub nie, pochłaniała je z równą zachłannością jak pierwsze
pięć, nie zważając na olbrzymią różnice stylu, na całą przepaść, jaka
zachodzi między listami, sfabrykowanymi przez jakiegoś »precieux« a
tak strasznie szczerymi, męczeńskimi, krwią pisanymi z bólu oszalałej
zakonnicy.
Już krótko po ukazaniu się pierwszego wydania Li-stów
portugalskich, było głośną tajemnicą, zaczem jeszcze następne wydanie
wyraźnie nazwisko ujawniło, że bohaterem listów tych jest marszałek
Francyi de C ha m i 11 y.
Noël Bouton, Marquiz de Chamilly pochodził z starej i bardzo
poważnej burgundzkiej familii. Od najrychlej-szej młodości służył w
wojsku, a ponieważ był niezwykle odważny, więc szybko awansował.
Wojna była
jego rzemiosłem, a kiedy we Francyi pokój zapanował, nudził się
[ Pobierz całość w formacie PDF ]