Allston Aaron - Rozkaz Solo, Star Wars - Gwiezdne Wojny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
1 Aaron Allston X-Wingi VII – Rozkaz Solo 2Tom VII cyklu X-WINGIROZKAZ SOLOAARON ALLSTONPrzekładALEKSANDRA JAGIEŁOWICZJanko5 Janko53 Aaron Allston X-Wingi VII – Rozkaz Solo 4Tytuł oryginałuX-WING VII: SOLO COMMANDRedaktor seriiZBIGNIEW FONIAKRedakcja stylistycznaMAGDALENA STACHOWICZRedakcja technicznaANDRZEJ WITKOWSKIKorektaBARBARA CYWIŃSKABARBARA OPIŁOWSKAIlustracja na okładceBY LUCASFILM LTD.SkładWYDAWNICTWO AMBERCopyright © 1999 by Lucasfilm, Ltd. & TM.All rights reserved.For the Polish translationCopyright © 2004 by Wydawnictwo Amber Sp. z o.o.ISBN 83-241-1817-9BOHATEROWIE POWIEŚCIKomendant Wedge Antilles - „Łotr Jeden" (dowódca Łotrów, dowódca Widm, mężczyznaz Korelii)Eskadra WidmPorucznik (kapitan tymczasowy) Garik „Buźka" Loran - „Widmo Jeden" (mężczyznaPantolomina)Pilot w stopniu oficera Lara Notsil - „Widmo Dwa" (kobieta z Aldivy)Porucznik Myn Donos - „Widmo Trzy" (mężczyzna z Korelii)Pilot w stopniu oficera Tyria Sarkin „Widmo Cztery" (kobieta z Toprawy)Porucznik Kell Tainer - „Widmo Pięć" (mężczyzna z Sluis Van)Pilot w stopniu oficera Hohass „Runt" Ekwesh - „Widmo Sześć" (Thakwaash)Pilot w stopniu oficera Dia Passik - „Widmo Siedem" (Twi'lekanka z Rylotha)Pilot w stopniu oficera Voort „Prosiak" saBinring - „Widmo Osiem" (Gamorreanin)Porucznik Shalla Nelprin - „Widmo Dziewięć" (kobieta z Ingo)Porucznik Wes Janson - „Widmo Dziesięć", XO (mężczyzna z Tanaaba)Pilot w stopniu oficera Elassar Targon - „Widmo Jedenaście" (Devaronianin)Eskadra ŁotrówKapitan Tycho Celchu - „Łotr Dwa" (mężczyzna z Alderaanu)Porucznik Pędna Scotian - „Łotr Trzy" (kobieta z Vinsotha)Porucznik Derek „Hobbie" Klivian - „Łotr Cztery" (mężczyzna z Ralltiira)Porucznik Tafdira - „Łotr Pięć" (Twi'lek z Rylotha)Porucznik Gavin Darklighter - „Łotr Sześć" (mężczyzna z Tatooine)Pilot w stopniu oficera Ran Kether - „Łotr Siedem" (mężczyzna z Chandrili)Pilot w stopniu oficera Koobis „Cel" Nu - „Łotr Osiem" (Rodianin z Rodii)Porucznik Corran Horn - „Łotr Dziewięć" (mężczyzna z Korelii)Porucznik Ooryl Qyrgg - „Łotr Dziesięć" (Gand)Porucznik Asyr Sei'lar - „Łotr Jedenaście" (Bothanka)Pilot w stopniu oficera Inyri Forge - „Łotr Dwanaście" (kobieta z Kessela)Porucznik Nawara Ven - XO (Twi'lek z Rylotha)Personel pomocniczyBrzęczyk (robot R2 Donosa)Cubber Daine (mężczyzna z Korellii, mechanik Widm)Szlaban (robot R5 Wedge'a)Koyi Komad (Twi'lekanka z Rylotha, mechanik Łotrów)Skrzypek (robot 3PO, kwatermistrz eskadry)Tonin (robot R2 Lary)Rozpylacz (robot R2 Buźki)Janko5 Janko5Aaron AllstonWojskowi Nowej RepublikiGenerał Han Solo (mężczyzna z Korelii)Kapitan Onoma (Kalamarianin)Kapitan Todra Mayn - „Oszczep Jeden" (kobieta z Commenoru)Pilot w stopniu oficera Nuro Tualin - „Oszczep Dwa" (Twi'lek z Rylotha)Pilot w stopniu oficera Dorset Konnair - „Oszczep Siedem" (kobieta z Coruscant)Pilot w stopniu oficera Tetengo Noor - „Oszczep Dziewięć" (mężczyzna z Churby)Wojskowi w służbie ZsinjaLord Zsinj (mężczyzna z Fondora)Generał Melvar (mężczyzna z Kuata)Doktor Edda Gast (kobieta z Saffalore)Kapitan Radaf Netbers (mężczyzna z Broesta)Kapitan Yellar (mężczyzna z Coruscant)Janko5X-Wingi VII – Rozkaz SoloROZDZIAŁ1Porucznik marynarki Jart Eyan wyglądał na wypoczętego i zadowolonego z życia.Gdyby wiedział, że tego życia zostało mu dwanaście minut, z pewnością straciłby dobryhumor; na szczęście oszczędzono mu tej wiedzy.Zszedł z rampy wahadłowca, przystanąłw doku „Domu Jeden" i rozejrzał się wokół.Kiedy po raz ostatni oglądał tę część statku, większość dokujących tu wahadłowcówi statków wojskowych nosiła ślady walki i zaniedbania, nieuniknione w każdejdłuższej kampanii. Teraz jednak wszystkim przywrócono dawnąświetność. Czas, jaki„Dom Jeden" spędziłw stoczniach Coruscant, nie został zmarnowany.Eyan był Twi'lekiem, przedstawicielem humanoidalnego gatunku, wyróżniającegosię dwoma bliźniaczymi mięsistymi wyrostkami - lek-ku - które zwisały z głów w miejscu,gdzie człowiek ma włosy. Ludzie często zapominali, że lekku, zwane równieżgłowoogonami, są w istocie splotami nerwów, co dawało Twi'lekom przewagę w oceniesytuacji i wyczuwaniu możliwych zagrożeń.Eyan zadrżał. Ryloth, rodzinna planeta Twi'leków, była upalnym światem. Na„Domu Jeden", statku, który został zaprojektowany dla istot wodnych, jakimi byli Kalamarianie,panowała temperatura dość niska, więc czuł się tu nie najlepiej. Munduroficera Nowej Republiki, jaki miał na sobie, nie wystarczył, aby poprawić sytuację.Pomimo wszystko Eyan uśmiechał się, wyszczerzając kły drapieżnika. Dobrze byłowrócić.Adiutantka - kobieta - podeszła i energicznie zasalutowała.-Witamy z powrotem. Mam nadzieję, że miło pan spędził urlop.- Och, oczywiście. - Eyan zmarszczył czoło, usiłując sobie przypomnieć, jak właściwiespędziłten urlop, ale zrezygnował. Jednym gestem objął statek i dok.- W jakim jest stanie?- Sto procent sprawności. Admirał musi tylko wskazać kierunek i wyruszymy natychmiast.- Doskonale.- Kilka minut temu dostał pan wiadomość od żony. Była oznakowana jako pilna.- Czy kapitan ma dzisiaj służbę?- Teraz nie.Janko5Aaron Allston- Dobrze. Odbiorę wiadomość, a dopiero potem zgłoszę się oficjalnie. - Eyan podziękowałjej skinieniem głowy i ruszyłdo swojej kwatery.O co chodzi żonie? Przecież dopiero co się rozstali - podobnie jak wielu innychoficerów Nowej Republiki, po przeniesieniu na dawną stołeczną planetę Imperiumsprowadził tam również swoją rodzinę. Spędził z nią cały urlop i widzieli się całkiemniedawno. Zmarszczył brwi, usiłując sobie przypomnieć, jak właściwie spędzali tenwspólny czas. Wspomnienia jednak nie nadchodziły. Prześladowało go uczucie, żeumyka mu coś istotnego.W kwaterze uruchomił osobisty terminal i otworzył pocztę. Oprócz licznych komunikatówzwiązanych ze służbą odnalazł wiadomość od żony, oznaczoną jako priorytetowa.Otworzył ją.Ujrzałżonę siedzącąw ciemnoczerwonym fotelu z wysokim oparciem, który stałprzed ich domowym terminalem. Wyglądała na zmartwioną, a zielonkawa skóra miałaodrobinę bledszy odcień, niż powinna. Spojrzała w bok, jakby porozumiewając sięwzrokiem z kimś, kto znajdował się poza zasięgiem kamery.- Jart - powiedziała - ci Wookie znowu tańczą w salonie.Eyan wyłączył wiadomość, nie zawracając sobie głowy wysłuchaniem do końca, inatychmiast ją skasował. Wprowadził z klawiatury do terminalu kilka rozkazów; zdziwiłsię przelotnie, jak może być tak szybki, tak pewny siebie, nie mając pojęcia, cowłaściwie robi. Oczywiście, pomyślał. Ci przeklęci Wookie znowu tańczą w salonie.Wyjął broń z kabury - niewielki, lecz potężny miotacz - i sprawdził, czy jest całkowicienaładowana. Włożyłmiotacz do kieszeni i wyszedł. Dobrze wiedział, co ma zrobić,żeby pozbyć się tych tańczących Wookie.-Jeśli chodzi o strategię, w walce pomiędzy największymi statkami: „Pięścią" a„Mon Remondą", nie wydarzyło się nic szczególnego.- Przemawiający był Gamorreaninem, humanoidem o świńskim ryju. Gatunek tenbył znany ze swojego wojowniczego usposobienia, ale tego akurat osobnika łączył znim jedynie wygląd.Mówił w języku basie, co leżało poza granicami możliwości innych Gamorrean.Jego głos nie był zresztą naturalny; każde słowo artykułował dwukrotnie, raz jako gar-dłowy bulgot, który dla większości ludzi był jedynie bełkotem, a drugi raz przez mechanicznyimplant, który miał w gardle. Był też jedynym Gamorreaninem, który nosiłmundur dowództwa floty Nowej Republiki.Na ramieniu pomarańczowego kombinezonu pilota miał naszywkę jednostki,znacznie czystszą i nowszą niż reszta ubioru. Emblemat przedstawiał białe koło, pośrodkuktórego umieszczono srebrzystoszary symbol Nowej Republiki - stylizowanegoptaka z rozpostartymi skrzydłami. Na białym tle widniało też dwanaście czarnych, widzianychz góry sylwetek X-wingów. Jedna z nich, w lewej dolnej części okręgu, byładuża, pozostałe jedenaście - trzy razy mniejsze. Wszystkie skierowane były w górę i wprawo, jakby leciały w zwartej, precyzyjnej formacji. Białe koło otaczał szeroki niebieskipierścień w złotej obwódce. Była to zupełnie nowa odznaka zupełnie nowej formacji-Eskadry Widm.Janko5X-Wingi VII – Rozkaz SoloIstota po drugiej stronie stołu holograficznego, do której zwracał się Gamorreanin,również wyglądała niezwykle, choć tę rasę dość często spotykano w wojskach NowejRepubliki. Admirał Ackbar był przedstawicielem Kalamarian, humanoidów o rybichrysach twarzy i gumowatej skórze. Wprawdzie we flocie Nowej Republiki służyło wieleistot tej rasy, jednak nieczęsto zdarzało się, aby ich imieniem nazywano manewrybitewne czy typy myśliwców, jak to miało miejsce w przypadku Ackbara.-Właściwie - ciągnął Gamorreanin - Zsinj miał tylko jedną możliwość manewru,jeśli chciał zachować „Pocałunek Brzytwy". Wskazał ręką na powtórkę bitwy w głębokiejprzestrzeni, odtwarzaną właśnie przez holoprojektor. - Widzisz, jak kombinuje,żeby utrzymać „Żelazną Pięść" pomiędzy nami a „Pocałunkiem Brzytwy"? Zobacz,zwolnił nawet tempo ucieczki, żeby zrównać się z uszkodzonym statkiem. Wszystkojak po sznurku, pod dyktando naszych chłopców.Głos admirała Ackbara, niski i chropawy, brzmiał bardziej stanowczo niż zwykle ujego rasy.- Więc nie widzisz nic interesującego w tym starciu.- Proszę mi wybaczyć, tego nie powiedziałem. - Gamorreanin pokręcił regulatorami,aby nastawić zbliżenie holoprojekc...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]